Piotr Szwedes i Piotr Polk wystąpili na scenie ROK w znakomitej, wyreżyserowanej przez Wojciecha Malajkata komedii "Pół na pół".
„Pół na pół” to przesycona czarnym humorem komedia, opowiadająca o dwóch przyrodnich braciach, którzy postanawiają pozbyć się swojej rodzicielki. Czy można polubić kogoś, kto źle życzy własnej matce? Okazuje się, że i owszem. Robert i Dominik, którzy na początku jawią nam się jako dwa niezbyt sympatyczne typy (jeden chce uciec, bo ma dość opiekowania się na wpół sparaliżowaną staruszką, drugiemu najbardziej zależy na pieniądzach ze spadku), powoli odkrywają coraz mroczniejsze tajemnice, które pokazują, jakim potworem była i jest ich własna matka. Nestorka rodu nie pojawia się na scenie, jej obecność sygnalizuje tylko natarczywy dzwonek, a mimo to mamy świadomość, że nadal jest wszechobecna i wciąż tyranizuje otoczenie, a na dodatek jest „niezatapialna” jak nie przymierzając pani Wilberforce z „Trzeba zabić starszą panią”…
Do zabójstwa w Zatorze nie doszło. Starsza pani ma się dobrze i właśnie ogląda jakiś serial o księdzu na rowerze.
fot. Jacek Pasternak